Inwestowanie bez ryzyka

Nadmiaru gotówki, nawet stosunkowo niewielkich kwot, nie warto trzymać w skarpecie. Można znaleźć kilka rozwiązań, w tym także całkowicie bezpieczne, by pomnażać kapitał. Nie musimy być od razu giełdowym graczem, żeby móc czerpać realne zyski z obrotu naszymi pieniędzmi. Także inwestowanie na rynkach surowców, nawet jeśli mielibyśmy kwotę pozwalającą na takie działania, warto na początku odpuścić, o ile nie jest się specjalistą z żyłką ryzykanta.

Zysk bez ryzyka

Według podstawowej wiedzy ekonomicznej nasze pieniądze nie tracą na wartości, jeśli roczny dochód dzięki nim uzyskiwany przekracza poziom inflacji. Dziś, gdy niebezpiecznie zbliżamy się do ujemnego wzrostu cen (deflacji) ma to jeszcze większe znaczenie. Nie posiadając dostatecznej wiedzy ekonomicznej, lepiej jest nie ryzykować. Dlatego też dobrym rozwiązaniem, także dla początkujących inwestorów, będzie założenie konta oszczędnościowego w porządnym banku. Wiele placówek, korzystne odsetki, możliwość negocjacji w przypadku wyższych kwot i niemała renoma – Bank Śląski to adres wart uwagi.

Na co przeznaczyć pieniądze, czyli nauka oszczędzania

Jeżeli należymy do licznego grona osób, jakie nie lubią zobowiązań finansowych, ale także lubimy kupować nowe produkty, to konto oszczędnościowe będzie dobrym rozwiązaniem. Regularne odkładanie nadwyżek finansowych (w tym także premii czy wypłaty za nadgodziny) pozwoli nam kupić nową inteligentną lodówkę czy też ogromny telewizor bez brania kredytu. Wygodna i bezpieczna nauka oszczędzania. Z czasem, kiedy zauważymy, że oszczędności można wydawać nie tylko na przyjemności, poznamy więcej z ciekawej dziedziny, jaką jest ekonomia. Zysk bez ryzyka, bo taki gwarantuje nam konto w porządnym banku, będziemy chcieli zamienić na jeszcze większe dochody. Ale wtedy uzbrojeni w wiedzę ekonomiczną, możemy zechcieć inwestować na Giełdzie Papierów Wartościowych czy spekulować na rynku surowców lub walutowym. Oczywiście dobrze jest wtedy założyć porządny rachunek maklerski – bank, w którym mamy konto z pewnością będzie także tutaj służył pomocą.

Droga od drobnego ciułacza, który zamienił skarpetę na rachunek bankowy do krezusa finansowego, brzmi niewiarygodnie. Mimo to nie warto rezygnować z marzeń. Mit o pucybucie, który został milionerem jest do zrealizowania także między Odrą a Bugiem. Trzeba tylko dać sobie szansę i zrobić pierwszy krok.